Jak co roku Bank Światowy i firma PwC opracowały raport „Paying Taxes 2014” badający przyjazność przepisów podatkowych dla biznesu. Pod uwagę brana jest oczywiście wysokość obciążeń podatkowych (uwzględniająca wszystkie obciążenia fiskalne, również te związane z zatrudnianiem pracowników) ale także liczba płatności w ciągu roku oraz przeciętny czas, który przedsiębiorca musi przeznaczyć na rozliczenie z fiskusem.
Polska znalazła się na odległej 113 pozycji wśród 189 przebadanych państw. Według autorów raportu polski przedsiębiorca dokonuje średnio 18 płatności podatku rocznie, płacąc 41,6% podatków i poświęcając na to wszystko 286 godzin rocznie. Przyjmując, że polski przedsiębiorca poświęca na podatki 8 godzin dziennie to oznacza, że zajmują mu one 7 tygodni pracy.
Przedsiębiorca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (które od lat są na pierwszym miejscu rankingu) przeciętnie dokonuje 4 płatności rocznie, poświęcając na nie w sumie 12 godzin, i płacąc w sumie 14,5 % podatku. Na końcu listy znalazł się Czad, z wartościami: 54 płatności, 732 godziny i 73,8 % całkowitej stopy podatkowej.
Z rankingu wynika, że przyjaźniejszy od polskiego system podatkowy mają przedsiębiorcy z Afganistanu (98 miejsce), Armenii (103), Bangladeszu (100), Kambodży (65), Rosji (56), Mongolii (74).
Co ciekawe, gorzej od Polski wypadły Czechy (122) i Włochy (138), a także Rumunia (134), Ukraina (164), Albania (146), Białoruś (133), Bośnia i Hercegowina (135), Węgry (124).
Niech więc puentą podsumowującą przyjazność polskiego systemu podatkowego będzie skecz kabaretu Hrabi.
Dodaj komentarz