Podatki jako przymusowa danina nałożona przez władze na obywateli nieodłącznie wiążą się z kwestiami moralności. Czy daniny są dobre czy złe? Czy w ramach przepisów prawnych moralnym jest unikanie płacenia podatków?
W takich dyskusjach najczęściej przywołuje się postać Jezusa. Z Ewangelii wiemy, że Jezus kilka razy zabierał głos w sprawie podatków. Czy Jego słowa nakazują płacenie podatków, czy wręcz przeciwnie? Czy Jezus płacił podatki?
W dzisiejszym odcinku cyklu o słynnych podatnikach proponuję spojrzenie na Jezusa i jego stosunek do podatków.
„Posłali natomiast do Niego kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli pochwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką , lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?»Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: «Czemu Mnie wystawiacie na próbę? Przynieście Mi denara, chcę zobaczyć». Przynieśli, a On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?» Odpowiedzieli Mu: «Cezara». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga». I byli pełni podziwu dla Niego”
(Mk 12-17)
„Cezarowi co cesarskie, Bogu co boskie” – to najsłynniejsza deklaracja Jezusa w sprawie podatków. Powszechnie się przyjmuje, że w ten sposób nakazuje płacić należne daniny państwu. Jednak czy aby na pewno?
Pytanie, które zadano Jezusowi wcale nie miało na celu poznania jego stanowiska wobec podatków. Był to podstęp, który miał na celu uzyskanie dowodów przeciw Niemu.
Gdyby Jezus powiedział, że nie należy płacić podatków, wówczas można by Go oskarżyć przed Rzymianami. Wzywanie do niepłacenia podatków byłoby równoznaczne z buntem przeciw władzy. Gdyby natomiast powiedział, że należy je płacić, zwykli ludzie, którzy dotkliwie odczuwali przymus podatkowy, byliby rozczarowani. Co więcej, Jezus wzbudziłby gniew gorliwych Żydów, którzy odrzucali władzę obcą, sądząc, że ze względów religijnych nie należy płacić jej podatków. Jezus wybrał odpowiedź typu „tak, ale”, ale uczynił to zręcznie, przenosząc uwagę na inną płaszczyznę.
W odpowiedzi Jezus zwraca uwagę przede wszystkim na sprawy Boga, stawiając je na pierwszym miejscu. Owszem, nie neguje przy tym instytucji państwa i związanej z nią powinności płacenia danin.
Przytoczony fragment Ewangelii św. Marka mówi o „podatkach”. W wiernym przekładzie mowa jest natomiast o „pogłównym” – jednym z rodzajów podatków, które ówcześnie występowały. Był to stosunkowo niski podatek – prawdopodobnie wynosił kilka dniówek rocznie. Może więc Jezus miał na myśli ten konkretny, stosunkowo niski podatek i potwierdził, że należy go płacić?
To nie jedyna wypowiedź Jezusa na temat podatków.
„Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: «Wasz Nauczyciel nie płaci dwudrachmy?» Odpowiedział: «Owszem». Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: «Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?» Gdy powiedział : «Od obcych», Jezus mu rzekł : «A zatem synowie są wolni, żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę! Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie !»” Mt 24-27
Również w tej wypowiedzi wydaje się, że Jezus przychylnie odnosi się do podatków. Ewangelista wprawdzie nie wspomina czy Szymon rzeczywiście złowił rybę z monetą w pyszczku. Co ciekawe, na cytowane wydarzenie powołał się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, wskazując je jako obywatelską postawę podatnika: „Rzadko jednak zdarza się nawet wśród wierzących podatników taki stosunek do obowiązków podatkowych, jak opisany w Ewangelii wg św. Mateusza w ustępie zatytułowanym Podatek na świątynię – gdzie Jezus mimo braku obowiązku podatkowego nakazuje Szymonowi zapłacenie poborcom podatku na świątynię w wysokości dwudrachmy, byle nie dać powodu do zgorszenia. Współczesny jednak katechizm Kościoła katolickiego wyraźnie stanowi, że niepłacenie podatków to nie tylko naruszenie prawa, ale i grzech.”
O tym, że Jezus nie sprzeciwiał się płaceniu podatków może też świadczyć jego życzliwość wobec celników – poborców podatkowych (jeden z nich, Mateusz został apostołem).
Współcześnie stawia się Jezusa jako przykład postawy podatnika, który nie tylko nie sprzeciwia się płaceniu podatków ale też płaci je, nawet gdy nie jest do tego zobowiązanym. Taka interpretacja jest jednak chyba zbyt daleko idącym uproszczeniem. Wypowiedzi Jezusa nie bez powodu nie są odpowiedzią wprost na stawiane mu pytania o podatki.
Słuchacze, do których kierował swoje słowa też tę niejednoznaczność różnie zinterpretowali. Nie zapominajmy bowiem o co został oskarżony przed Piłatem:
„Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza – Króla.” Łk 23,2
Czy więc Jezus mówiąc „Cezarowi co cesarskie” popierał płacenie podatków, czy może wręcz przeciwnie?
Może po prostu chciał powiedzieć, że są sprawy o wiele ważniejsze od podatków?
6 Comments
Ciekawy artykuł. Pozdrawian
Kosciol Katolicki jak z wiekszoscia doktryn biblijnych przeklada je na swoj wlasny interes (z tychze podatkow tez dostaja swoja czesc). Nauki Jezusa sa tak czyste od nauk ludzkich, ze samo myslenie/rozwazanie o nich wynosi czlowieka ponad ograniczenia naszego umyslu. Artykul mnie bardzo zoskoczyl a im dalej czytalam tym milsze bylo to zaskoczenie. Pozdrawiam
Dziękuję 🙂
W tłumaczeniach np. czyż i poganie tego nie czynią, w oryginale jest „czyż i poborcy podatkowi tego nie czynią”. Pobieranie podatków przez ludzi łamie 10te przykazanie, stąd też nie sądzę, że Jezus był za podatkami, ale księża już tak. Stąd tłumaczenie poborców podatkowych na pogan/celników.
W przypadku monety podatkowej – odpowiedź, aby nie płacić, byłaby przeciw cezarowi, a płacić – przeciw żydom, bo Żydzi nie chcieli płacić podatków. Stąd odpowiedź – jeśli mam coś cesarskiego, to daje cesarzowi, a co jeśli uważam, że nie mam nic cesarza? Odnośnie Mateusza, istotnie był poborcą podatkowym i Jezus z nimi też rozmawiał, bo Jezus powiedział, że przyszedł szukać zbłądzone owieczki – pytanie, czemu Ci poborcy podatków byli traktowani jako zbłądzone owieczki?
Serdecznie pozdrawiam
Też jak poborcy podatkowi zapytali Jana Chrzciciela, co powinni czynić – on odpowiedział, nie pobierajcie więcej niż kazano – ale im nikt nie kazał, bo poborcy podatków kupowali „dług” podatkowy i później zarabiali na różnicy, między tym co ściągnęli i tym co dostali. Też jeżeli by nie ściągnęli więcej niż podatki, czy chcieliby pracować za darmo? odpowiedź chyba jasna.
Ale też można zauważyć, że poborca podatkowy nie tylko był poborcą, ale i komornikiem.
Jak masz dwie szaty dzieląc się, urwij i daj Urzędowi Skarbowemu rękaw.
Dodaj komentarz